fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Mierzymy się z dwoma kryzysami: epidemii oraz gospodarki. Istnieje zatem potrzeba wdrażania pomysłów, które do tej pory nie były używane. Nie wierzymy, że wolny rynek jest w stanie uregulować wszystkie aspekty naszego życia. Mamy pięć konkretnych propozycji, które będą ratowały zwykłych ludzi, pracowników i przedsiębiorców.

1. Musimy natychmiast zawiesić spłaty kredytów na 6 m-cy lub dłużej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zawieszenie rat musi być wprowadzone ustawowo, a nie zależeć od dobrej woli banków. 

2. Rachunki, media, czynsze czy leasing mogą teraz okazać się zabójcze dla przedsiębiorstw. Dlatego proponujemy wsparcie w postaci finansowania opłat stałych na co najmniej 6 miesięcy

3. Nie możemy pozwolić upaść polskim firmom, dlatego musimy być przygotowani do umorzenia - a nie odroczenia, jak proponuje rząd - niektórym podmiotom PIT, CIT, VAT oraz ZUS. 

4. Państwo musi finansować wynagrodzenia firmom w zamian za gwarancje utrzymania zatrudnienia. Każdy pracownik powinien dostać pensję nie niższą niż minimalna. Bez względu na rodzaj umowy. 

5. Konieczne jest powołanie instytucji antyspekulacyjnej. Na biedzie nie można się wzbogacać.

Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej powiedział: 

Dość ściemy w podejściu do przedsiębiorców. „Tarcza Antykryzysowa” jest skierowana do banków, mówi o makroekonomii, ale absolutnie nie pomaga przedsiębiorcom, którzy utracą przychód. A takich przedsiębiorców jest coraz więcej. Dzisiaj płacimy PIT, przed chwilą zapłaciliśmy ZUS, za chwilę będziemy płacili VAT. Co się więc dzieje z przedsiębiorcami, którzy przestają mieć jakiekolwiek wpływy? Mówimy o branży turystycznej, hotelarskiej, restauracyjnej, transportowej, eventowej, wszystkich tych sklepach, które nie sprzedają żywności. Te firmy od tygodnia lub dwóch nie sprzedają swoich produktów lub usług, w ogóle nie sprzedają. Nie mają ani grosza przychodu. Część z nich ma jakieś zasoby finansowe, ale co da tym firmom przesunięcie płatności o trzy miesiące w przypadku ZUS-u i VAT-u. Za trzy miesiące te firmy nie będą miały środków na zapłacenie tych danin. Co da tym firmom, kiedy państwo mówi, iż zapłaci tym firmom 40% wynagrodzeń, skoro w hotelu nie było ani jednego gościa, a w restauracji ani jednego klienta. Trzeba przecież płacić podatki, za wynajem lokali, koszty stałe, pieniądze w tych firmami w pewnym momencie znikną. A jak znikną pieniądze, to jak możemy wymagać od tych firm, aby one utrzymywały swoich pracowników? Skąd mają wziąć środki, aby dodać do tych 40%, które daje państwo? Teraz, za 3-4 miesiące? Wszystkie te firmy za chwilę przestaną płacić swe zobowiązania. To co teraz powiem jest mało propaństwowe i mało odpowiedzialne, ale jeżeli dzisiaj prowadziłbym firmę, to przestałbym płacić jakiekolwiek zobowiązania. Dlaczego? Ponieważ starałbym się uratować swoich pracowników i dawać im jak najdłużej pensje. Nie płaciłbym podatków oraz rachunków za usługi. Za chwilę taki proces nastąpi i będziemy świadkami bankructw setek firm. Jeżeli ktoś zatrudnia do 9 pracowników to otrzyma wsparcie 5 tysięcy złotych, na co te pieniądze mają starczyć? Na opłacenie lokalu, na pensje dla 9 pracowników, na zapłacenie podatków?  

Czasem mam takie wrażenie, że premier Mateusz Morawiecki jest dobrym prezesem banku, ale gdyby miałby do poprowadzenia kiosk ruchu, to miałby z tym realny problem. On nie czuje biznesu, nie rozumie procesów, nie wie co to znaczy zarobić, aby utrzymać swoich pracowników, zapłacić za towar, który trzeba sprzedać lub odzyskać należności.   

Robert Biedroń podczas konferencji prasowej powiedział: 

Mierzymy się z dwoma kryzysami: epidemii oraz gospodarki. Istnieje zatem potrzeba wdrażania pomysłów, które do tej pory nie były używane. Tak postępuje Wielka Brytania, tak postępują Stany Zjednoczone, Węgry i wiele innych krajów na świecie. Obawiamy się, że Tarcza Antykryzysowa może się okazać najwyżej pokrywką od garnka. Trochę nas ochroni, ale to o wiele za mało. Nie chcemy, aby tak było i mamy pięć konkretnych propozycji, które będą ratowały zwykłych ludzi, pracowników i przedsiębiorców.  

W tym trudnym czasie widać jak ważne jest budowanie państwa dobrobytu, które nikogo nie będzie zostawiało z tyłu i myślało o przyszłości swoich obywateli. Lewica chce tego od dawna, nie wierzymy, że wolny rynek jest w stanie uregulować wszystkie aspekty naszego życia. Dzisiaj wielu z nas zwraca się do państwa o pomoc i państwo musi być gotowe na takie sytuacji, dzięki dobrym usługom publicznym i silnym instytucjom.  

1. Musimy natychmiast zawiesić spłaty kredytów na 6 m-cy lub dłużej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zawieszenie rat musi być wprowadzone ustawowo, a nie zależeć od dobrej woli banków. 

2. Rachunki, media, czynsze czy leasing mogą teraz okazać się zabójcze dla przedsiębiorstw. Dlatego proponujemy wsparcie w postaci finansowania opłat stałych na co najmniej 6 miesięcy. 

3. Nie możemy pozwolić upaść polskim firmom, dlatego musimy być przygotowani do umorzenia - a nie odroczenia, jak proponuje rząd - niektórym podmiotom PIT, CIT, VAT oraz ZUS. 

4. Państwo musi finansować wynagrodzenia firmom w zamian za gwarancje utrzymania zatrudnienia. Każdy pracownik powinien dostać pensję nie niższą niż minimalna. Bez względu na rodzaj umowy. 

5. Konieczne jest powołanie instytucji antyspekulacyjnej. Na biedzie nie można się wzbogacać.

Wzywam po raz kolejny pana prezydenta do zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Musimy wspólnie siąść w trybie pilnym i wypracować rozwiązania, które pomogą Polkom i Polakom.   

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023