#Lewica domaga się, by prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Gabinetową. Afera w Ministerstwie Sprawiedliwości czeka na wyjaśnienie!
- Polki i Polacy chcą dymisji ministra Ziobry. Nie ma się co dziwić. Jeżeli minister Ziobro wiedział o tym, że w jego ministerstwie działała zorganizowana grupa nękająca sędziów, to powinien raz na zawsze zniknąć z polskiej polityki. Jeżeli nie wiedział, to dyskwalifikuje go to jako szefa resortu. Oznacza to bowiem, że nie panował nad własnym ministerstwem – mówiła podczas konferencji prasowej Dorota Olko, kandydatka Lewicy w okręgu siedlecko-ostrołęckim.
- Mateusz Morawiecki abdykował w sprawie afery hejterskiej, informując, że sprawę kończy dymisja Piebiaka. Tę sprawę trzeba wyjaśnić do samego dna. Wyjaśnić ją na poważnie – bo nie może być sędzią we własnej sprawie minister Ziobro, który jednocześnie jest zwierzchnikiem prokuratury i był szefem ministra Piebiaka – tłumaczył Krzysztof Gawkowski, startujący do Sejmu w okręgu bydgoskim.
- Zgodnie z art. 141 Konstytucji RP wzywamy prezydenta Andrzeja Dudę do tego, żeby zwołał Radę Gabinetową – mówił Gawkowski. – Oczekujemy, że pojawią się podczas niej wyjaśnienia ze strony ministra Ziobry, ale też jasne deklaracje premiera Morawieckiego. Do dziś nie doczekaliśmy się poważnych działań prokuratury, nie zostały zabezpieczone komputery prywatne i publiczne, z których korzystał wiceminister Piebiak i sędziowie oddelegowani do Ministerstwa. Nie mamy żadnej wiedzy na temat tego, by pan Ziobro został objęty postępowaniem nadzorczym. A przecież wiele przesłanek wskazuje na to, że wiedział, że jego resort przekształcił się w zorganizowaną grupę hejterską. Czy działała ona na zlecenie jednego z najważniejszych polityków Zjednoczonej Prawicy?
- W Polsce, o jaką walczy lewica, nie będzie miejsca na zorganizowany hejt. Będziemy z hejtem walczyć, a nie go generować – dodaje Olko.
Przeczytaj: Przemówienie Włodzimierza Czarzastego na konwencji Lewicy