Plan ten powstał dla Polek i Polaków, którzy w obecnej dobie pandemii, tracą swoje miejsca pracy, są zmuszeni do zamykania swoich przedsiębiorstw tracąc źródło dochodu lub przymusowego zwalniania pracowników z powodu wstrzymanej produkcji. Walka o stołki spowodowała, że rządzący zapomnieli o zwykłych obywatelach, którzy walczą o przetrwanie.
„Zdrowa Polska – Nowa Nadzieja” zwraca uwagę na trzy płaszczyzny kryzysu, z którymi przyszło nam się zmierzyć:
❗️kryzys zdrowotny
❗️kryzys gospodarczy
❗️kryzys społeczny, który spowoduje, że wiele osób pozbawionych miejsc pracy popadnie w ubóstwo.
Jako Lewica będziemy robić wszystko, aby dbać o dobro, bezpieczeństwo i życie Polek i Polaków. W planie nie skupiamy się na pomocy dla sektora bankowego, który sobie poradzi, zwracamy uwagę na dobro obywateli.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:
Polsce zagrażają dzisiaj trzy kryzysy. Pierwszy i ten najbardziej oczywisty to kryzys zdrowotny. Drugi kryzys to ten ekonomiczny, tysiące ludzi straciło pracę, setki firm stoi dziś przed widmem upadku i braku płynności finansowej. Krach gospodarki może zaraz spowodować kolejny kryzys, kryzys społeczny. Brak poczucia bezpieczeństwa, niepewność oraz zmęczenie izolacją spowodowaną epidemią. Każda zapaść jest sprawdzianem siły państwa, jego instytucji oraz sprawności usług publicznych. Każdy kryzys to także lekcja na przyszłość.
Taką lekcję wyciągnął Robert Biedroń, kandydat Lewicy na prezydenta RP, to pod jego przywództwem powstał plan „Zdrowa Polska – Nowa Nadzieja”, który zakłada walkę ze skutkami epidemii oraz przedstawia założenia jak powinien wyglądać świat po pandemii. To wszystko pozwoli nam zabezpieczyć się przed kolejnymi kryzysami zdrowotnymi, ekonomicznymi i społecznymi.
Robert Biedroń podczas konferencji prasowej powiedział:
Kiedy ludzie otrzymują wypowiedzenia pocztą a przedsiębiorcy są na skraju bankructwa, gdy ludzie w szpitalach widzą, że mający ich chronić sami nie mają podstawowych środków ochronnych – potrzebujemy nadziei. W ostatnich tygodniach daliśmy rządowi ogromny kredyt zaufania z nadzieją, że przeprowadzi nas przez kryzys. Teraz widzimy, że rząd tę nadzieję zawiódł, bo zajmuje się targami politycznymi i walką o stołki. Kiedy Gowin, Budka i Kaczyński dobijają politycznych targów, my przedstawiamy plan, jak przejść przez kryzys zdrowotny i gospodarczy, i nie dopuścić do kryzysu społecznego – wzrostu bezrobocia i biedy. „Zdrowa Polska – Nowa Nadzieja” to plan, który ma pięć filarów. Pierwszy to zdrowie, którego podstawą są testy. Musimy zwiększyć liczbę testów na koronawirusa tak, by w lipcu przeprowadzać ich codziennie 100 tys. Musimy też dofinansować ochronę zdrowia. Drugi filar to zdrowa praca i gospodarka. W ramach tego filary proponujemy dopłaty 75% do pensji dla pracowników, zwolnienia z ZUS dla przedsiębiorców i świadczenia kryzysowe. Trzeci filar to zdrowa codzienność. Chodzi o ostrożne, stopniowe i zależne od sytuacji otwieranie sklepów, punktów usługowych, czy galerii handlowych od maja tego roku. Czwarty filar ma uzdrowić funkcjonowanie państwa. Musimy zakończyć rok szkolny w czerwcu na podstawie egzaminów online, egzamin ósmoklasisty i matury przełożyć na sierpień. W ramach czwartego filaru proponujemy program „Nie jesteś sama, nie jesteś sam” - szybkiej ścieżki zgłaszania przemocy doświadczanej przez osoby w izolacji i na kwarantannie. Piąty filar to uzdrowienie społeczeństwa. Poczta powinna dostarczyć każdemu obywatelowi maseczkę i rękawiczki. Powinniśmy też zapewnić opiekę nad dziećmi nad personelu medycznego. Polki i Polacy muszą dzisiaj czuć, że rząd nie działa dla siebie, organizując wybory, tylko dla nich.
Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej powiedział:
Pragnę się odnieść po raz pierwszy i ostatni do propozycji, która została złożona przez pana Budkę. Otrzymaliśmy propozycję, aby przedłużyć kadencję panu Andrzejowi Dudzie o rok. Pytamy się: kto weźmie odpowiedzialność za jego decyzję w trakcie tego roku? Kto weźmie odpowiedzialność za człowieka, który w sposób bezkompromisowy łamał Konstytucję przez 4 ostatnie lata? Kto weźmie odpowiedzialność za człowieka, który podpisywał wszystko to co prezes Jarosław Kaczyński kazał mu podpisać? Kto weźmie odpowiedzialność za człowieka, który przecież może podpisać ustawę, iż w przyszłym roku prezydenta wybierze Sejm zwykłą większością głosów?
Małpie brzytwy się nie daje. Nie zgadzamy się przedłużać kadencji prezydentowi Andrzejowi Dudzie, ponieważ mu nie ufamy. Wszystkim tym, którzy to proponują przypominamy: czy byliście z nami przed Pałacem Prezydenckim, protestując przeciwko skandalicznym ustawom, które masakrowały polski system sądowniczy? Czy byliście przy tym jak podpisywał ustawę, która zabierała PKW uprawnienia do przeprowadzenia wyborów? Teraz chcecie temu człowieku dać rządzić jeden rok dłużej? Lewica się na to nie zgadza!
Z mediów dowiadujemy się, że jest przygotowywana ustawa, według której Sejm ma zobowiązać rząd do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. Ta ustawa jest niezgodna z Konstytucją, ponieważ artykuł 232 ustawy zasadniczej jasno precyzuje kto ma kompetencje do wprowadzania stanu klęski żywiołowej. Przestrzegamy, że doprowadzi to do chęci zmiany Konstytucji, a Lewica ustawy zasadniczej zmieniać nie będzie. Nikt nie namówi Lewicy do współpracy z Jarosławem Kaczyńskim, nie podam mu ręki w tej sprawie, ponieważ nie chcę potem liczyć palców u dłoni. Jeżeli dziś zmienimy Konstytucję, to za tydzień - z wykładni Trybunału Konstytucyjnego - dowiemy się za czym naprawdę głosowaliśmy.
Nie dla przedłużenia o rok kadencji Andrzeja Dudy, nie dla zmiany Konstytucji z PiS-em.
Nie będziemy też w tej sprawie rozmawiali z Jarosławem Gowinem. Informuję również, że nie jesteśmy w stałym kontakcie z prezesem Budką, ponieważ on z nami nie rozmawia, nie otrzymaliśmy też zapowiadanego listu z konkretnymi propozycjami od przewodniczącego PO.
My wraz z PSL-em proponujemy od dawna wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, a do tego kompetencje ma rząd i to on powinien go wprowadzić. Jeżeli tego nie zrobi to pierwszym terminem, kiedy powinny odbyć się wybory 10 maja 2020 r. W przeciwieństwie do PO nie chcemy bojkotu, uważamy, że trzeba walczyć i urwać hydrze łeb. Dlaczego ktoś zakłada, że ludzie nie wezmą udziału w wyborach i nie oddalą Andrzeja Dudy od jego długopisu.