Kilka miesięcy temu opinia publiczna została zbulwersowana, uporczywie pojawiającymi się pogłoskami, jakoby zabytkowy i 111-letni most w Pilchowicach na Dolnym Śląsku miał zostać wysadzony i to na potrzeby amerykańskiej produkcji filmowej. Nikt temu nie dawał wiary, dopóki wiceminister kultury Paweł Lewandowski nie udzielił wywiadu portalowi Wirtualna Polska, w którym potwierdził te spekulacje. Aby zweryfikować ten wywiad oraz te pogłoski udałem się na miejsce, aby porozmawiać z mieszkańcami oraz lokalnymi samorządowcami. Złożyłem również dwie interpelacje poselskie, jedną do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz drugą do adresem Ministra Infrastruktury. Wczoraj odbyłem również 3 interwencje poselskie: w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej oraz w PKP Polskie Linie Kolejowe; podczas którychzadałem 33 pytania. Czekam teraz na szczegółowe odpowiedzi, ale już teraz mogę podzielić pierwszymi ustaleniami.
Coś jest na rzeczy. Odmówiono mi wydania wniosku, na podstawie którego producent wykonawczy filmu, wystąpił o 5,5 mln dofinansowania wspomnianej produkcji. Nie wiemy więc czy w tym wniosku był zawarty wątek wyburzenia lub częściowego zniszczenia wspomnianego mostu. Wiemy, ponieważ PiS już to przyznał, iż decyzja o dofinansowaniu produkcji kwotą ponad 5,5 mln złotych już została podjęta i to pomimo tego, że film nie będzie promował Polski lub też Dolnego Śląska. Akcja tego filmu będzie się przecież toczyć w Szwajcarii.
Za te 5,5 mln złotych, gdyby te pieniądze powierzyć Pawłowi Pawlikowskiemu, to Polska mogłaby mieć film „Ida”, który był obsypany nagrodami. Gdyby te pieniądze trafiły do Jacka Kurskiego, prezesa TVP to otrzymalibyśmy film „Zenek”. A gdyby 5,5 mln złotych trafiłoby do Ministerstwa Infrastruktury, to można byłoby wyremontować ten most, aby mógł służyć mieszkańcom całego powiatu lwóweckiego. Zamiast tego Polski Instytut Polskiej Sztuki Filmowej oraz Ministerstwo Kultury planuje przekazać tę kwotę, aby jakaś wytwórnia filmowa zniszczyła most Pilchowicach, sugerując, że nie wszystko dzieje się nie w Polsce a w Szwajcarii.
Wczoraj swoiste dementi do tej sprawy, na antenie telewizji publicznej, złożyła wiceminister kultury Magdalena Gawin. Czekamy, aż Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ostatecznie zdecyduje kto ma rację: wiceminister Paweł Pawlikowski czy wiceminister Magdalena Gawin. Czekamy również na stosowne dokumenty ze strony MKiDN oraz PKP PLK.
Robert Kwiatkowski, poseł
Sejm, 5 lipca 2020 r.