W ubiegłym tygodniu rząd podpisał porozumienie z szefami związków związkowych, dotyczące dalszego finansowania z budżetu państwa nierentownych kopalń do 2049 r., czyli przez kolejne 29 lat. Porozumienie to nigdy nie wejdzie w życie, ponieważ do tego potrzebna jest notyfikacja i zarazem zgoda Komisji Europejskiej na subsydiowanie górnictwa do 2049 r.
W 2016 r. wynegocjowano zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa do 2023 r. Tegoroczne porozumienie oraz wniosek do KE zostaną wysłane w grudniu, ale nie ma szans na otrzymanie zgody, ale nastąpi to dopiero za kilka miesięcy i na ten czas obecny rząd kupił sobie spokój społeczny. Za to porozumienie zapłacimy wszyscy - w cenach prądu.
Domagamy się od rządu, aby włączył opozycję w prace nad polityką transformacji energetycznej, w celu stworzenia projekty, który będzie realizowany przez kolejne rządy przez najbliższe 20 lat. Za 3 lata nie PiS nie będzie rządził, ale nie chcemy za 3 lata wyrzucać do kosza polityki transformacji energetycznej.
Polki i Polacy potrzebują prądu i będą go potrzebować za 10-20 lat, ale wszyscy chcielibyśmy, aby ta energia była czysta i tania.
Lewica występuje też do szefów Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych w Sejmie oraz do przewodniczącego senackiej Komisji ds. Klimatu z inicjatywą zorganizowania wspólnego posiedzenia. Spotkajmy się, aby podyskutować nad planem restrukturyzacji polskich kopalń oraz porozmawiać o tym, jak ma wyglądać polska energetyka za 20-30 lat.
Gabriela Morawska-Stanecka podczas konferencji prasowej powiedziała:
W ubiegłym tygodniu rząd podpisał porozumienie z szefami związków związkowych, dotyczące dalszego finansowania z budżetu państwa nierentownych kopalń do 2049 r., czyli przez kolejne 29 lat. Związki górnicze chwalą się, iż do tego czasu zagwarantowano żywotność kopalń. Jednakże ani rząd, ani związkowcy nie chwalą się tym, iż to porozumienie nigdy nie wejdzie w życie, ponieważ do tego potrzebna jest notyfikacja i zarazem zgoda Komisji Europejskiej na subsydiowanie górnictwa do 2049 r.
Zatem osoby podpisujące się pod porozumieniem albo nie znają prawa, albo celowo oszukują górników oraz pozostałą część społeczeństwa. W 2016 r. wynegocjowano zgodę Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa do 2023 r. Tegoroczne porozumienie oraz wniosek do KE zostaną wysłane w grudniu, ale nie ma szans na otrzymanie zgody, ale nastąpi to dopiero za kilka miesięcy i na ten czas obecny rząd kupił sobie spokój społeczny. Za to porozumienie zapłacimy wszyscy - w cenach prądu.
Dzieje się tak ze szkodą dla pracowników kopalń, ponieważ w porozumieniu nie mówi się nic o miejscach pracy poza górnictwem dla pracowników kopalń, które ulegną likwidacji. Rząd nie zobowiązał się tam do tworzenia miejsc pracy poza sektorem, dla osób, które jeszcze nie przechodzą na emeryturę. W tym porozumieniu nie ma ani słowa, iż przestanie się zatrudniać ludzi w górnictwie, a zatem oszukuje się młodych ludzi, którzy mają nadzieje znaleźć pracę w kopalni. We wspomnianym dokumencie nie ma nic na temat zakazu otwierania nowych pól eksploatacji, zatem w moim okręgu wyborczym w Imielinie, będzie forsowana budowa nowego rejonu w Kopalni „Piast Ziemowit”, a przeciwko czemu protestują mieszkańcy tego regionu. Jednocześnie ta kopalnia ma być zlikwidowana w latach 2037-39. Taka polityka jest bezsensowna, ponieważ doprowadzi do upadku kopalń w sposób niekontrolowany.
Domagamy się od rządu, aby włączyć opozycję w prace nad polityką transformacji energetycznej, w celu stworzenia projekty, który będzie realizowany przez kolejne rządy przez najbliższe 20 lat. Za 3 lata nie PiS nie będzie rządził, ale nie chcemy za 3 lata wyrzucać do kosza polityki transformacji energetycznej.
Polki i Polacy potrzebują prądu i będą go potrzebować za 10-20 lat, ale wszyscy chcielibyśmy, aby ta energia była czysta i tania.
Dariusz Wieczorek podczas konferencji prasowej powiedział:
We wrześniu rząd przestawił założenia szeroko pojętej polityki energetycznej, które nakreśla ramy rozwoju energetyki oraz bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Porozumienie dotyczące restrukturyzacji kopalń ma się nijak do wspomnianych założeń rozwoju polityki energetycznej. Nie wiemy jaki jest plan dla węgla, który już zalega na składach, nie wiemy co z restrukturyzacją koncernów energetycznych i wydzieleniem z nich aktywów węglowych, a co powinno nastąpić. Dziś rozmawiamy o dotowaniu wydobycia węgla, ale kluczem do rozwoju energetyki w naszym kraju są sieci energetyczne.
Jest szereg innych pytań, które powinniśmy sobie postawić i dlatego klub Lewicy występuje do szefów Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych w Sejmie oraz do przewodniczącego senackiej Komisji ds. Klimatu z inicjatywą zorganizowania wspólnego posiedzenia. Spotkajmy się, aby podyskutować nad planem restrukturyzacji polskich kopalń oraz porozmawiać o tym, jak ma wyglądać polska energetyka za 20-30 lat. To ważne decyzje, które zadecydują o przyszłości naszego kraju.