W dniu 8 października 2020 r. odbyło się wspólne posiedzenie dwóch komisji parlamentarnych: Komisji Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Tematem tego spotkania był stan jakości wód w Polsce.
Skandalem jest, że posłanki i posłowie otrzymali nieaktualny raport Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za lata 2011-2016, podczas gdy jest dostępny nowy raport, z tej samej instytucji, z września 2020 r. za lata 2014-2019 r. Kuriozalne jest również to, że przedstawiony raport zawierał tylko wycinkowe informacje, nie przedstawiające faktycznego stanu wód w Polsce.
Różnice między raportami są dramatyczne. W raporcie przedstawionym posłom i posłankom stan jakości wód jako zły pod względem ekologicznym dotyczył 4% wszystkich wód, podczas gdy w raporcie najnowszym dane mówią o 91,5% wód o złym stanie jakości (ekologicznym i chemicznym). Na posiedzeniu komisji Dyrektor Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie potrafiła w sposób jednoznaczny wyjaśnić, skąd biorą się tak duże różnice – czy z przyjętej metodologii obliczeń, czy też z różnicy czasowej i dlaczego parlamentarzyści otrzymali niepełne dane. Odbieramy to jako próbę manipulacji i wprowadzania opinii publicznej w błąd.
Musimy sobie jasno powiedzieć, że katastrofę ekologiczną mamy w całej Polsce. Jako przykład podajemy normy zawartości rtęci, które są przekroczone w ponad 53% wód w Polsce! Przypomnijmy, że rtęć jest metalem ciężkim, silną trucizną, która jest przyczyną wielu chorób i ma właściwości kancerogenne (wywołujące raka).
Przyczyną złej jakości wód w Polsce są wieloletnie zaniedbania – zarówno za rządów PiS jak i PO. Niestety, na dzisiejszym posiedzeniu komisji nie usłyszeliśmy żadnych konkretów, żadnego pomysłu jak poprawić ten stan rzeczy. Jeśli tak dalej pójdzie, to grożą nam bardzo duże kary za nieprzestrzeganie dyrektywy unijnej, nawet 350 milionów EUR (są to szacunkowe dane na podstawie innych krajów). Obecnie toczy się postępowanie w Komisji Europejskiej w tej sprawie.
Lewica proponuje konkretne rozwiązania jak naprawić tę sytuację:
-
Renaturyzacja rzek. Środowisko naukowe od lat mówi o tym, że skuteczną i bezkosztową metodą oczyszczania wód jest ich renaturyzacja, gdyż rzeki, jeziora, stawy i bagna mają zdolności do samooczyszczania, jeśli tylko da się im szansę. Raz na zawsze powinniśmy zapomnieć o chorych pomysłach rodem z XIX wieku o regulacji rzek! W czerwcu 2020 r. Lewica złożyła projekt ustawy o zmianie Ustawy Prawo wodne, która umożliwia renaturyzację rzek. Apelujemy do PiS o zajęcie się tą ustawą, ponieważ jest ona nam pilnie potrzebna nie tylko ze względu na minimalizację skutków powodzi i suszy, ale również czystości wód.
-
Ogólnopolski program modernizacji oczyszczalni ścieków. Znaczna część oczyszczalni, zwłaszcza małych, wymaga modernizacji. Samorządy nie mogą same udźwignąć ciężaru finansowego modernizacji oczyszczalni, dlatego potrzebny jest ogólnopolski program, tak aby zapewnić odpowiednie finansowanie projektu i zagwarantować szybkie postępy prac w całej Polsce.
-
Zmiany w prawie regulujące spływ z pól. Rzeki powinny mieć bufor ochronny – pas zieleni, który oddzielałby je od pól. Do tego są potrzebne rozwiązania prawne, a także zmiany w systemie dopłat dla rolników. Rolnicy powinni mieć dopłaty za pasy zieleni znajdujące się blisko cieków wodnych znajdujące się na ich terenie.
Załączniki:
-
Pełny zapis z posiedzenia komisji w dniu 08.10.2020: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=532F28D69E531BFDC12585F3002C1897