Wygrana w pierwszej turze Konrada Fijołka to knockout obecnej władzy i zapowiedź początku końca władzy Prawa i Sprawiedliwości. Wspólny kandydat Lewicy, KO, PSL oraz Polski 2050 pokazał, iż Zjednoczoną Prawicę można pokonać, tylko trzeba wiedzieć jak. Rytualny anty-PiS nie wystarczy. Wyborcy mają swój rozum. Ludzi interesują odpowiedzi na ich realne problemy, a nie partyjna wojna. Dlatego zwyciężył kandydat z konkretnym programem i jasną wizją rozwoju miasta z dokładnością do poszczególnych osiedli, a nie nominat władzy.
Konrad Fijołek prezydentem Rzeszowa
Współpraca na opozycji procentuje. Ale musi to być współpraca oparta na warunkach partnerskich, a nie stawianie wszystkich innych pod ścianą. Wszyscy wspieraliśmy Konrada Fijołka, ale zwycięstwo to przede wszystkim zasługa lokalnego kandydata.
Lewica jest gotowa do rozmów na opozycji o wspólnym programie dla Polski, o partnerskim traktowaniu siebie nawzajem.
Robert Biedroń podczas konferencji prasowej powiedział:
Ten tydzień dobrze się zaczyna. Cieszę się, że w imieniu Lewicy możemy dzisiaj powiedzieć, że wygrała w Rzeszowie Polska.
Dzisiaj Rzeszów, jutro cała Polska! To ważne przesłanie dające nadzieję, to przesłanie, które wnosi dla wszystkich ludzi dobrej woli dużo optymizmu i dobrej energii. Nadziei, której często nam na opozycji często Polkom i Polakom brakowało, kiedy widzieliśmy jak Prawo i Sprawiedliwość niszczy Polskę, zwłaszcza kolejne instytucje, kiedy centralizuje samorząd, kiedy przygotowuje projekty, które mają na celu ograniczyć prawa obywatelskie, czy też nie radzi sobie z pandemią.
To co wydarzyło się w Rzeszowie musi wydarzyć się w najbliższym czasie w całej Polsce. Mówimy, że wygrała Polska, ponieważ nie wygrała opozycja i to trzeba jasno podkreślić. Tu nie chodziło o kolejny spór partyjny, tu nie chodziło o to czy zjednoczona opozycja potrafi wygrywać, a Prawo i Sprawiedliwość przegrywać. Chodziło o to, żeby Polki i Polacy zobaczyli, że jest w końcu człowiek, że jest w końcu lider, że jest w końcu siła, która jest w stanie opowiedzieć dobrą optymistyczną a przede wszystkim ważną dla ludzi opowieść. A Konrad Fijołek swoją historią, swoim programem zaraził mieszkańców Rzeszowa.
Z tego miejsca apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, bez względu na to jakie mają poglądy lub jakie mają barwy polityczne, czy są z opozycji czy z koalicji. Wszyscy ludzie, którzy chcą zmiany, aby ten zły dla Polski scenariusz rządów Zjednoczonej Prawicy w końcu się zakończył, powinni wspólnie żebyśmy taki sam scenariusz napisali razem, po partnersku i dla całej Polski. To nie będzie łatwe, ponieważ często wygrywają ambicje liderów, ale to nie o nich chodzi. Konrad Fijałek był kandydatem ponadpartyjnym i ponad podziałami. Wygrał dlatego, że przedstawił dobry program, zajął się w końcu ludźmi a nie partiami politycznymi. Zaczął rozmawiać o mieszkańcach a nie o kolejnych koalicjach, nie kombinował.
Dlatego my jako Lewica mówimy: wykorzystamy tę energię, wykorzystamy tę szansę, żeby budować coś więcej niż tylko kolejny projekt partyjny. Jesteśmy gotowi do takich rozmów. Jesteśmy gotowi, żeby rozmawiać o dobrych programach, żeby rozmawiać o partnerskim traktowaniu siebie nawzajem. Tego oczekiwali mieszkańcy Rzeszowa i wiemy dobrze, że tego oczekują mieszkańcy całej Polski. Dzisiaj w Rzeszowie wygrała Polska. Jutro, jeżeli będziemy mądrzy, wygra również Polska. Tego sobie i wszystkim państwu w imieniu Lewicy a przede wszystkim Polek i Polaków życzę.
Beata Maciejewska podczas konferencji prasowej powiedziała:
W Rzeszowie wygrał najlepszy zawodnik, który miał za sobą całą drużynę, który był merytorycznie przygotowany do tego, żeby rządzić. Zawodnik, który jako jedyny znał Rzeszów. Okazuje się, że wygrał w cuglach – 56% w pierwszej turze. Zdeklasował wszystkich innych kandydatów. Kandydatów partyjnych, którzy obiecywali gruszki na wierzbie. Konrad Fijołek obiecywał rzetelną pracę na rzecz swojej małej ojczyzny, którą jest Rzeszów.