fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Pseudo-Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Stanisława Piotrowicza orzekł, że postanowienia TSUE o ustroju sądów w Polsce są niezgodne z polską konstytucją. Rozprawa odbyła się na wniosek posłów PiS, jakoby w odpowiedzi na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni w Turowie oraz spodziewanego orzeczenia w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.  
 
PiS przez pierwsze lata swoich rządów mamił spiskiem smoleńskim i obiecywał wyjaśnić całą zagadkę i przede wszystkim sprowadzić wrak samolotu do Polski. Dzisiaj to paliwo się wyczerpało, wraku nie ma, dowodów na zamach również. Wyczerpuje się też paliwo związane z zagrożeniem ze strony osób LGBT, ale w repertuarze Jarosław Kaczyński oraz PiS-u pozostało wciąż hasło walki o suwerenność Polski, którą rzekomo utraciliśmy na rzecz Unii Europejskiej.

W tej grze Kaczyńskiemu, Dudzie, Ziobrze, Morawieckiemu i wszystkim pozostałym politykom Zjednoczonej Prawicy wcale nie chodzi o suwerenność Polski, ale o bezkarność w rządzeniu naszym krajem. Według nich sytuacja ma wyglądać następująco – dajcie nam kasę oraz wolną rękę w tym co robimy w Polsce, a jak nie, to będziemy Wam droga Unio bruździć. 

To niebezpieczna gra, ponieważ Zjednoczona Prawica postawiła na szali ponad 700 mld złotych, które Polki i Polacy mogą otrzymać w najbliższych latach z Unii Europejskiej.

Wyrok TK rodzi bardzo poważne konsekwencje. Nie można nie wykonywać środków zabezpieczających TSUE. Artykuł 279 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej stanowi jasno. W sprawach rozpatrywanych przez TSUE może on stosować środki tymczasowe, zabezpieczające o ile są one niezbędne. TSUE takie środki zastosował i trzeba się do nich stosować. Jeżeli prawo unijne nie będzie przestrzegane, a sądy nie będą niezależne, to oznacza to wyprowadzenie Polski bocznymi drzwiami z Unii Europejskiej. 

Nie można być trochę w ciąży. Nie można być jedną nogą w Unii Europejskiej, a drugą poza nią. Nie można tylko troszkę przestrzegać unijnych przepisów i mówić, że te które się nam nie podobają są nieważne i się nie liczą.

Wybór jest prosty: albo silna Polska w silnej Unii Europejskiej, albo słaba Polska poza jej granicami. Kierunek na integrację i wspólnotę, albo kierunek na wschód. Prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz podjął dziś decyzję o wyprowadzeniu, w sensie prawnym, Polski z Unii Europejskiej. 

Andrzej Szejna podczas konferencji prasowej powiedział: 

Przed chwilą wysłuchaliśmy niebezpiecznego dla Polski pseudo-Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej. To jest zupełnie nieprzypadkowe, że w tym samym czasie rozpatruje się wniosek do TK pana Premiera Mateusza Morawieckiego, który wnosi o stwierdzenie wyższości Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej nad traktatami unijnymi, czyli wnosi o wyższość stwierdzenie wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy. Nieprzypadkowo dziś pan sędzia Piotrowicz, prokurator stanu wojennego stwierdza jako przewodniczący składu orzekającego, że TSUE nie ma prawa stosować środków zabezpieczających. W tle jest orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który ostatecznie przypieczętował los Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która została powołana niezgodnie z prawem polskim, jak i z prawem unijnym, zatem nie jest sądem. Co proszę państwa jest tle? Łamanie praworządności. W tle są zmiany w wymiarze sprawiedliwości i sądownictwie.  

To wszystko rodzi bardzo poważne konsekwencje. Nie można nie wykonywać środków tymczasowych zabezpieczających Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, o czym przekonaliśmy się w przypadku kopalni i elektrowni Turowie, za to grożą kary finansowe. Co więcej, sędzia czy Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie może zwracać się do Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ nie istnieje, ponieważ nie jest sądem.  

Po trzecie, takie wnioski godzą w samo serce Unii Europejskiej, o czym wspomniał zresztą Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, któremu się dzisiaj z tego miejsca kłaniam. Do ostatniego dnia broni praworządności, broni praw człowieka oraz Konstytucji.  

Artykuł 279 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej stanowi jasno, że w sprawach rozpatrywanych przez TSUE można stosować środki tymczasowe zabezpieczające, o ile są one niezbędne oraz trzeba się do nich stosować. Jeżeli prawo unijne nie będzie przestrzegane, sądy nie będą niezależne. Oznacza to wyprowadzenie bocznymi drzwiami Polski z Unii Europejskiej, ponieważ sądy polskie są sądami europejskimi i ich orzeczenia nie będą uznawane w Europie.  

Jakie znaczenie ma w Unii Europejskiej, czy dla Komisji Europejskiej, czy dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jakieś orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości pod przewodnictwem jakiegoś pana Piotrowicza? Tydzień temu Węgrom wstrzymano wypłatę 7,5 mld euro w związku z zarzutami dotyczącymi łamania praworządności W konsekwencji może się okazać, że tak jak do Węgier, do Polski nie wpłyną środki z unijne. Za to będzie ponosił odpowiedzialność rząd Prawa i Sprawiedliwości a nie Unia Europejska. Dzisiaj pan Morawiecki chce stwierdzić tak to Unia Europejska stara się nam coś narzucić. Nie. To przez pana Morawieckiego do Polski nie trafią środki unijne. To jest bardzo ważny moment dla Polski. Podobny do tego, w którym David Cameron ogłosił referendum w sprawie Brexitu.  

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:

14 lipca 2021 roku prokurator stanu wojennego, sędzia Piotrowicz, w sensie prawnym, wyprowadza Polskę z Unii Europejskiej. Taki jest kierunek działania pseudo-Trybunału Konstytucyjnego. Takie też jest prawdziwe znaczenie dzisiejszej decyzji pseudo-TK. 

Oczywiście chodzi o Izbę Dyscyplinarną. Oczywiście chodzi o Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Oczywiście chodzi o sędziów, ale w ostatecznym rozrachunku i przede wszystkim chodzi o polskich obywateli i polskie obywatelki, bo to właśnie im sędzia Piotrowicz, wraz ze swoją świtą, chce odebrać prawo do ochrony, chce odebrać prawo i gwarancję niezależnego sprawiedliwego procesu.  

Jeżeli pseudo-Trybunał Konstytucyjny wyprowadza Polskę, w sensie prawnym, z Unii Europejskiej. To doprowadzi to do całkowitego wyjścia z UE, bo nie można być trochę w ciąży. Nie można być jedną nogą w Unii Europejskiej, a drugą poza nią. Nie można tak troszkę przestrzegać obowiązujących unijnych przepisów, a z drugiej strony mówić, że one są nieważne, że się nie liczą. Trzeba się zdecydować. Wybór jest bardzo prosty albo silna Polska w silnej Unii Europejskiej albo słaba Polska poza jej granicami. Kierunek na integrację i wspólnotę albo kierunek na wschód. Sędzia stanu wojennego Piotrowicz. Prokurator podjął dzisiaj decyzję. To nie ostatnia taka decyzja. 

W dniu jutrzejszym spodziewamy się kolejnych decyzji, kolejnych informacji jakoby reguły obowiązujące w całej Unii Europejskiej nas nie dotyczyły. To jest bardzo groźne. To trwa od wielu, wielu miesięcy, a tak naprawdę od lat i zdajemy sobie sprawę z tego, że opinia publiczna jest już tym tematem zmęczona, że nie zawsze łapie się w meandry labiryntu tych dyskusji i przepychanek. Dlatego chcemy jasno powiedzieć, że chodzi tutaj o każdego obywatela i każdą obywatelkę. O rzetelny proces przed sędzią, który nie będzie podlegał naciskom ze strony Izby Dyscyplinarnej.  

Lewica, która wprowadzała Polskę do Unii Europejskiej chce żebyśmy w niej pozostali. Dziś można stanąć po stronie Unii Europejskiej po stronie demokracji i po stronie praworządności. Po tej stronie stoi lewica. Nikt z nas nie chce stać tam, gdzie stoi prokurator Piotrowicz. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023