W czasie, gdy rządzący skupiają się na cnotach niewieścich, Lewica proponuje realne narzędzia, które wyeliminują nierówności w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Trwająca pandemia pokazała, że na rynku pracy dotknęło ona bardziej panie niż panów. To głównie kobiety rezygnowały z pracy, aby opiekować się dziećmi lub osobami starszymi, a redukcja miejsc pracy częściej dotykała zawodów sfeminizowanych.
Według danych opublikowanych w ramach Akcji Global Forbes Women panie będą musiały poczekać jeszcze 107 lat, aby móc zarabiać tyle samo co panowie. Kobiety w Polsce nie chcą, ale i muszą tyle czekać!
Kobiety i mężczyźni powinni zarabiać tyle samo na tych samych stanowiskach. Luka płacowa musi zniknąć. Lewica składa projekt ustawy, który nakłada na pracodawców obowiązek informowania Państwowej Inspekcji Pracy, ale również i potencjalnego pracownika czy pracownicę o średnich wynagrodzeniach, które są oferowane w danej firmie.
Dzięki nowemu prawu PIP otrzyma realne narzędzia do zwalczania dyskryminacji płacowej ze względu na płeć. Narzędzie, które w sytuacji, gdy dojdzie do wykrycia nierówności płacowych, nierówności w wynagrodzeniach pomiędzy kobietami i mężczyznami na tym samym stanowisku pracy, to PIP będzie mogła tą nierówność wyeliminować na podstawie nakazu inspektorskiego, który zobowiąże pracodawcę do usunięcia tych nierówności.
Katarzyna Ueberhan podczas konferencji prasowej powiedziała:
Złożony dziś przez Lewicę projekt ustawy wyeliminuje nierówności w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn, wyeliminuje tzw. lukę płacową. W czasie, gdy rządzący skupiają się na cnotach niewieścich. W czasie, gdy kryzys pandemiczny pokazał, że to praca kobiet ratowała gospodarkę. Ta sama praca, która w sposób znaczny była gorzej wynagradzana.
Jako Lewica dajemy realne rozwiązanie nierówności płacowych pomiędzy kobietami i mężczyznami. W naszym projekcie znajdziecie państwo obowiązek nałożony na pracodawcę i informowania Państwowej Inspekcji Pracy, ale również i potencjalnego pracownika czy pracownicę o średnich wynagrodzeniach, które są oferowane w danej firmie.
To nie wszystko, ta ustawa daje dodatkowe narzędzia Państwowej Inspekcji Pracy. Narzędzie, które w sytuacji, gdy dojdzie do wykrycia nierówności płacowych, nierówności w wynagrodzeniach pomiędzy kobietami i mężczyznami na tym samym stanowisku pracy, to PIP będzie mogła tą nierówność wyeliminować na podstawie nakazu inspektorskiego, który zobowiąże pracodawcę do usunięcia tych nierówności.
W czasie, gdy prawica walczy z kobietami, gdy ministrowie boją się niezależnych i samodzielnych kobiet, Lewica stawia na kobiety! Stawia na równe wynagrodzenia i docenia wkład kobiet w nasze społeczeństwo, w naszą gospodarkę. Daje im równe wynagrodzenia za tę samą pracę!
Katarzyna Kotula podczas konferencji prasowej powiedziała:
Kobiety w Polsce od wielu lat wciąż zarabiają mniej. Takie są fakty. Luka płacowa opisywana jest na poziomie 8,5%, to na tle państw europejskich sytuacja kobiet w Polsce nie wygląda być może jakoś dramatycznie, to przede wszystkim warto przyjrzeć się jaka jest tendencja. Nieprzypadkowo Lewica dziś mówi właśnie o ustawie w sprawie luki płacowej, ponieważ jesteśmy wciąż w trakcie pandemii. A wszystkie dane dostępne na temat luki płacowej, to tak naprawdę dane dostępne od roku 2007 od roku 2010. Możemy śmiało powiedzieć, że ta luka płacowa malała, ona była na poziomie 8% w 2017 r., ale w 2018 r. była już na poziomie 5%. Natomiast od pewnego momentu widzimy, że ta tendencja jest niestety negatywna.
Oczywiście jeśli mówimy o sytuacji pandemicznej, ale należy ten fakt odnotować. Warto zajrzeć do raportu firmy konsultingowej PwC. To raport Woman Index, który mówi o tym, że pandemia przede wszystkim dotknęła kobiety. Dotknęła kobiety, dlatego że wszędzie na świecie, ale także w Polsce 40% kobiet pracuje w tych branżach, w tych sektorach, które najbardziej zostały dotknięte pandemią. To jest turystyka, gastronomia, branża rozrywkowa. Ale nie tylko pandemia ma wpływ na to, że kobiety wciąż zarabiają mniej. Ważne są te wciąż obecne niestety stereotypy płci.
Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że to wciąż kobiety są tymi, które świadczą nieodpłatne usługi opiekuńcze, jeśli chodzi o dzieci czy o osoby starsze. Mówi się czasem, że kobiety pracują krócej, nie biorą nadgodzin, przez to nie dostają awansów, ale należy przyjrzeć się temu, jakie są tego przyczyny. Przyczyną nie jest tylko fakt, że kobiety rzeczywiście częściej wybierają studia, po których niestety zarabiają po prostu mniej i bardzo często rozpoczynają pracę w małych firmach, w których płace są niskie.
Bardzo głośna akcja Global Forbes Women mówi o tym, że musimy czekać jeszcze 107 lat żebyśmy mogli mówić o prawdziwej równości kobiet i mężczyzn. Nie chcemy czekać aż 107, chociaż pod rządami Prawa i Sprawiedliwości to może być 200 albo nawet 300 lat, ponieważ dziś doradcy i czołowi ministrowie tego rządu dyskutują o cnotach niewieścich, kiedy my potrzebujemy realnych rozwiązań. Potrzebujemy takich rozwiązań, które pozwolą dać kobietom i mężczyznom szansę na prawdziwą równość. Zmniejszyć te nierówności pomiędzy urlopami macierzyńskim a urlopami tacierzyńskimi, aby doprowadzić do sytuacji, w której nie będziemy musieli pytać kobiet, jak godzą pracę zawodową z opieką nad dziećmi.
Marcelina Zawisza podczas konferencji prasowej powiedziała:
Złożony dzisiaj projekt to jest tak naprawdę pierwszy krok. Luka płacowa i nierówności płacowe na tym samym stanowisku, to jest coś co należy wyeliminować już teraz. To jest coś co powinnyśmy jako społeczeństwo zrobić już bardzo dawno i to jest hańba i wstyd, że w 2021 roku nadal takie nierówności występują.
Ale to nie jest niestety wszystko, luka płacowa nie obejmuje niestety spojrzenia na nierówności płacowe. Jeżeli spojrzymy na branże sfeminizowane, czyli na przykład nauczycielki, pielęgniarki, czy sprzątaczki. Wszędzie tam, gdzie dominują w zatrudnieniu kobiety to są to zawody, gdzie zarabia się mniej niż w tzw. męskich zawodach. To musi się zmienić!
Prace wykonywane przez kobiety są nam niezbędne do tego żebyśmy mogli jako społeczeństwo funkcjonować. Potrzebujemy dobrze zarabiających pielęgniarek, czy też bardzo dobrze zarabiających nauczycielek. Potrzebujemy docenić te prace, które pozwalają nam funkcjonować na co dzień. To są prace, które bardzo często są niewidoczne, ponieważ są niedoceniane przez społeczeństwo, a powinny być odwrotnie, bo dzięki nim jesteśmy w stanie jako społeczeństwo funkcjonować poprawnie. To są rzeczy, o których bardzo często nie myślimy, dopóki nie zetkniemy się z danym problemem. Czyli np. gdyby okazało się, że dziś wszystkie sprzątaczki odchodzą z pracy, to myślę, że jutro bylibyśmy w stanie dokładnie zauważyć, gdzie ich praca była niezbędna. W chwili, w której ich nauczycielki zaczęły protestować, mogliśmy docenić ich siłę ich moc, ale zobaczyliśmy również jak to wpływa na nasze życie i życie naszych dzieci.
Lewica ma jeden cel: wyrównywać nierówności, nie tylko na tych samych stanowiskach, ale również nierówności, jeżeli chodzi o docenienie pracy zarówno tej opiekuńczej i nieodpłatnej. Jest to szczególnie ważne w sytuacji pandemii, która pokazała, że te zawody, które są zawodami sfeminizowanymi są tymi najbardziej narażonymi na perturbacje. Niedawno mieliśmy panel o zdrowiu, gdzie panie zatrudnione w ochronie zdrowia mówiły, że 50% koleżanek nagle musiało zrezygnować ze swojej pracy, aby opiekować się dziećmi. Te kobiety zrezygnowały z pracy w szpitalach, w ochronie zdrowia w chwili, w której mamy pandemię, ponieważ rząd nie zapewnił opieki nad dziećmi. To jest sytuacja skandaliczna i nie wyobrażamy sobie, żeby nie stawać po ich stronie i nie być głosem tych kobiet, które potrzebują naszego wsparcia i naszej pomocy.
Wanda Nowicka podczas konferencji prasowej powiedziała:
Dlaczego problem luki płacowej jest zjawiskiem, z którym nie możemy się uporać od dawna i to pomimo wielu zobowiązań międzynarodowych, a także krajowych? To jest problem systemowej dyskryminacji kobiet w społeczeństwach patriarchalnych, do jakich niestety należy również i Polska. Prawda jest taka, że Polki wciąż nie są mile widziane na rynku pracy, chyba że zajmują się zawodami mniej prestiżowymi, a przez są gorzej opłacane. Dlatego też tak ważne jest, żeby równość kobiet i mężczyzn również uwzględniała kwestię rynku pracy.
Żeby kobiety zarabiały tyle samo, ile mężczyźni we wszystkich zawodach. Żeby nie występowała dyskryminacja sektorowa, że zawody takie jak zawody opiekuńcze, które są z definicji są mniej opłacane, tylko dlatego, że tymi pracami zajmują kobiety. Wyobraźcie sobie państwo społeczeństwo takie, że panowie zajmują się funkcjami opiekuńczym. I jak myślicie, że tak samo mało by zarabiali? Nie. Na pewno byłyby te prace lepiej opłacane, ale ważne jest, żeby kobiety i mężczyźni w Polsce XXI wieku zarabiali tyle samo, na tych samych stanowiskach.