Projekt zmian Regulaminu Sejmu RP przywraca konstytucyjne funkcje Sejmu jako instytucji swobodnej debaty publicznej, transparentnie i rzetelnie wykonującej kompetencje ustawodawcze i kontrolne. Uchyla przepisy ułatwiające stosowanie sankcji wobec posłów i ograniczające wolność wypowiedzi. Zapewnia rzetelny i transparenty proces legislacyjny, m.in dzięki wykluczeniu możliwości arbitralnego stosowania ścieżki ekspresowej legislacji. Otwarciu Sejmu na dialog społeczny ma służyć wprowadzenie przepisów, dzięki którym wysłuchanie publiczne w sprawie projektu ustawy będzie zarządzane na wniosek 1/3 składu komisji sejmowej lub dwóch klubów parlamentarnych. Zaprezentowany projekt zakłada wprowadzenie debaty na wzór brytyjski, polegającej na możliwości zadawania krótkich pytań premierowi i ministrom przez posłów opozycji.
Pod projektem podpisały się wszystkie opozycyjne kluby i koła. W ich imieniu we wspólnej konferencji udział wzięli: Katarzyna Kotula (Lewica), Hanna Gill-Piątek (Polska 2050), Władysław Kosiniak-Kamysz (Koalicja Polska), Zbigniew Konwiński (Koalicja Obywatelska), Iwona Michałek (Porozumienie Jarosława Gowina), Paweł Szramka (Polskie Sprawy).
Katarzyna Kotula podczas konferencji prasowej powiedziała:
Ostatnie sześć lat to nie tylko karykatura demokracji, ale także a może przede wszystkim karykatura demokratycznego stanowienia prawa. Prawo i Sprawiedliwość odgrodziły ten parlament od obywateli nie tylko wysoką bramą i barierkami przed Sejmem, ale także ograniczeniem debaty publicznej oraz brakiem możliwości przeprowadzenia chociażby wysłuchania publicznego.
Dzisiaj zamiast konstruktywnej dyskusji czy debaty, zamiast różnicy poglądów mamy ograniczone możliwości zadawania pytań, mamy nocne wrzutki ustaw, o których wiemy, że są po prostu pisane na kolanie. Warto może dzisiaj przypomnieć co w 2015 roku Jarosław Kaczyński mówił o roli opozycji, kiedy mówił o pakiecie demokratycznym. „Nasz obóz polityczny rozumie, że w demokracji opozycja być musi i my jesteśmy gotowi opozycję nie tylko tolerować, ale opozycję szanować. To oczywiste, że się różnimy, że mamy różne poglądy, ale ten budynek, Sejm, ta izba powinna być świątynią dyskusji, debaty a nawet sporu”.
Apelujemy tu dzisiaj ponad partyjne, ponad politycznie do Prawa i Sprawiedliwości: nie idźcie tą drogą, bo wkrótce to Wy będziecie opozycją. Traktujecie innych tak, jak będziecie chcieli być traktowani, kiedy to Wy będziecie pełnić rolę opozycji.
Dużo bardzo dobrych rozwiązań, które jako Lewica proponujemy, to ponad 50 ustaw, które utknęły w zamrażarce. Chcemy dzisiaj debatować, dyskutować, chcemy mieć prawo do tego, żeby się różnić, ale chcemy mieć też prawo zadawać pytania. Nie chcemy być uzależnieni od tego który z marszałków jest obecny na sali i czy ten albo inny marszałek pozwoli nam na to, żeby prawdziwa debata parlamentarna tego dnia się odbywała.