fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

Komentarz do oświadczenia wiceministra sportu Łukasza Mejzy, w którym poinformował, iż złożył wniosek do Marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich oraz udał się na bezpłatny urlop w ministerstwie sportu. 

Krzysztof Śmiszek podczas konferencji prasowej powiedział: 

Dowiadujemy się, że pan Łukasz Mezja, wiceminister sportu w swojej łaskawości zapowiedział wzięcie urlopu z funkcji ministerialnej oraz czynności poselskich. Mija dziś szesnasty dzień, od kiedy posłowie Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic oraz Maciej Kopiec złożyli zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Łukasza Mejzę, który wykorzystując ciężkie położenie rodzin ciężko chorych dzieci, wyłudzał od nich pieniądze na „innowacyjne” leczenie za granicą.  

16 dzień prokuratura milczy, policja nie wykonuje swoich czynności, milczą także służby, który zostały powołane, aby wyjaśniać tego typu sprawy.  

Niedawna kontrola posłów Lewicy w Ministerstwie Sportu i Turystyki wykazała, iż pan wiceminister Mejza jest na permanentnym urlopie. Nie ma żadnych śladów oraz dokumentów, które świadczyłyby o obecności pana Mejzy w ministerstwie. Nie ma żadnego dokumenty czy decyzji, która byłaby przez niego podpisana. Oznacza to, że pan wiceminister Mejza bierze urlop od urlopu.  

Zatem nie urlop bezpłatny, ale dymisja. Pan Mejza miał przez 16 dni czas na wszystko, na pozywanie swoich przeciwników politycznych, na organizowania żenujących konferencji prasowych, ale przez ten cały czas nie znalazł chwili, aby przeprosić rodziców chorych dzieci.  

Przez te 16 dni pan premier Morawiecki nie znalazł ani sekundy na to, aby się z tymi rodzinami skontaktować oraz przeprosić je w imieniu polskiego rządu.  

Obserwujemy kolejne fikołki, które mają rozmydlić sytuację. Łukasz Mejza działa za przyzwoleniem lub poruczeniem premiera i liczy na jedno, że zbliżający się świąteczny czas spowoduje, że Polki i Polacy o nim zapomną. Mejza z Morawieckim liczą, że rodacy zajęcie kolędowaniem nie będą się więcej interesować jego obecną działalnością. Jego niedoczekanie, opozycja jest po to, aby codziennie pokazywać, że Łukasz Mejza jest twarzą rządu premiera Morawieckiego.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała: 

Według doniesień medialnych poszkodowanymi Łukasza Mejzy są nieraz chore, wręcz śmiertelnie chore dzieci i ich rodziny. Rodziny, które były gotowe złapać się każdej szansy i nadziei, nawet tej płonnej, żeby ratować życie najbliższych.  

Te rodziny nie mają takiego luksusu, jak pan Łukasz Mejza, żadna z nich nie może sobie wziąć płatnego czy bezpłatnego urlopu od choroby najbliższej osoby. Żadna z tych rodzin nie usłyszała przepraszam z ust Łukasza Mejzy, ale nie usłyszała też słów przeprosin od osoby, która jest bezpośrednim przełożonym pana Mejzy – premiera Mateusza Morawieckiego. Milczenie szefa rządu to taki sam policzek dla rodzin osób poszkodowanych, jak działalność pana Mejzy, o której donoszą media.  

Zwracamy się dzisiaj do premiera Morawieckiego z apelem i prośbą oraz żądaniem w imieniu rodzin poszkodowanych, jak donoszą media, przez pana Łukasza Mejzę. Niech Pan nie składa podpisu pod wnioskiem urlopowym pana Mejzy, ale niech pan złoży podpis pod jego natychmiastową dymisją z funkcji wiceministra sportu. Niech Pan jednym ruchem ukróci insynuacje, że pan Mejza jest w rządzie, żeby ratować większość i jest pana poplecznikiem oraz politycznym dzieckiem.  

Każdy dzień zwłoki, każdy dzień milczenia oraz dymisji pana Mejzy jest obciążeniem dla szefa obecnego rządu. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023