fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica

- Składamy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę działań rządu oraz Grupy Azoty, jeżeli chodzi o rynek nawozów – poinformowali posłowie Lewicy podczas konferencji prasowej w Sejmie. Jak podkreślili chcą odpowiedzi na pytanie: co polski rząd zrobił, aby chronić polski rynek nawozów? Jacek Czerniak, Dariusz Wieczorek i Marcin Kulasek domagają się również kontroli „wypełniania ustawy o sankcjach na obywatelach rosyjskich w związku z wojną w Ukrainie”.  

Niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy  

- PiS przez rok nie zauważył, że do Polski wjeżdża ukraińskie zboże, które miało tylko przejeżdżać, a tu zostało. Po załataniu tej dziury teraz pojawia się kolejna, do polski wjeżdża ukraiński drób i niszczy polskich przedsiębiorców. A teraz kolej na nawozy. Rolnicy po cichu cieszą, się że rosyjskie nawozy przez Kazachstan wpływają do Polski, ale dla branży azotowej to wielki problem. Napływ tanich nawozów z Rosji, zniszczy krajowe zakłady azotowe. W efekcie już za kilka lat nie będzie polskich nawozów dla polskich rolników – relacjonuje poseł Marcin Kulasek.  

Gigantyczna strata Grupy Azoty  

W efekcie napływu tanich nawozów z Rosji, największy krajowy producent tego towaru notuje gigantyczną stratę. - Grupa Azoty przedstawiła sprawozdanie finansowe, które to 555 milionów zł straty w całej grupie za I kwartał. Jaki jest tego powód? W naszej ocenie jest bardzo prosty, polski rząd nie kontroluje krajowego rynku nawozów. Szacujemy, że około 1 mln ton nawozów wpłynęło do Polski z Rosji, przez inne kraje. Dlatego wnosimy do Najwyższej Izby Kontroli o kontrolę działań rządu oraz Grupy Azoty, jeżeli chodzi o rynek nawozów. Jak i również o kontrolę wypełniania ustawy o sankcjach na obywatelach rosyjskich w związku z wojną w Ukrainie – oświadczył poseł Dariusz Wieczorek.  

Rosyjski oligarcha w akcjonariacie Azotów  

Nie tylko dziurawa granica wzbudza niepokój posłów, ale także skład akcjonariuszy największego polskiego producenta nawozów. - 20 procent akcji Grupy Azoty jest w posiadaniu Rosjanina. Mosze Kantor znajduje się liście sankcyjnej Unii Europejskiej i cały czas ma dostęp do informacji wewnętrznych największej spółki azotowej w Polsce. Co z nimi robi i jak wpływa na ceny nawozów nie wiemy, ale uważamy, że to powinno być wyjaśnione – mówił na konferencji poseł Jacek Czerniak. Zdaniem posłów NIK powinien skontrować działania rządu w kontekście ustawy „o sankcjach na obywatelach rosyjskich w związku z wojną w Ukrainie”. 

Co rząd zamierza zrobić, aby bronić polski rynek? 

- Pytałem na posiedzeniu komisji co rząd polski zamierza w tej sprawie? Przedstawicielka Ministerstwa Aktywów Państwowych odpowiedziała, że to nie jest domena jej ministerstwa, więc ona nie odpowie na to pytanie. Dlatego też złożyłem pismo do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, w którym przypomniałem skład akcjonariatu Grupy Azoty i zapytałem jakie działania rząd zmierza podjąć w tej materii? Czekam na odpowiedź na pytanie: jak my jako Polska w sprawie sankcji działamy na własnym podwórku? - relacjonował Czerniak

Kłopoty Grupy Azoty wznowiły spekulacje na temat przejęcia tego koncernu przez Orlen. - To byłoby rozwiązanie najgorsze z możliwych. Obecna sytuacja finansowa zagraża zakładom chemicznym w naszym kraju oraz rynkowi nawozów w Polsce. Mamy nadzieję, że to nie jest celowe działania zarządu firmy, aby pan Obajtek mógł kupić kolejne zakłady chemiczne – ocenił Dariusz Wieczorek

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023