fbpx
Łączy nas przyszłość!
Lewica
Edukacja, którą chce budować Lewica jest skierowana na przyszłość

Zmniejszenie liczby uczniów w klasach oraz takie tworzenie planu lekcji, aby młodzież nie musiała wracać do domu po zmroku; utworzenie 300 cyfrowych sal lekcyjnych na terenie całego kraju; położenie większego nacisku na lekcje angielskiego, wychowania seksualnego oraz cyberbezpieczństwa; przy jednoczesnym mniejszeniu podstawy programowej, która będzie dostosowana do potrzeb XXI wieku – to tylko niektóre z propozycji dla uczniów, które padły podczas konferencji prasowej Lewicy.

Podczas spotkania z dziennikarzami zapowiedziano również podwyżkę minimalnego wynagrodzenia nauczyciela do 3500 zł oraz zaprzestanie zatrudniania pracowników oświaty na podstawie umów śmieciowych, a także poprawę warunków pracy. Lewica zgłosiła również propozycję zmiany formuły finansowania systemu edukacji: dość drenowania budżetów samorządów przez zmiany w szkolnictwie oraz powołanie specjalnej dotacji celowej na modernizację szkolnictwa do potrzeb cyfrowych.

- Zdajemy sobie sprawę, iż dzisiejsza szkoła przygotowuje uczniów do świata, który jeszcze nie istnieje; do pracy w zawodach, o których jeszcze nie słyszeliśmy; do zagrożeń, z których jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Edukacja, którą chce budować Lewica jest skierowana na przyszłość, koncentruje się na uczniu i stawia go w centrum uwagi - mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej przed budynkiem Ministerstwa Edukacji Narodowej.

- Mój plan lekcji odczuł piętno pani minister Zalewskiej. Proszę spojrzeć na piątek i wtorek. W piętek przychodzę do szkoły na godzinę 10 i wracam po 5 godzinach lekcyjnych. A we wtorek przychodzę do szkoły przychodzę na 7.25 i wychodzę o 15.35. Podczas gdy dojazd do szkoły trwa godzinę. Proszę mi wierzyć, we wtorek po tylu godzinach nauczania, przyswajanie wiedzy nie będzie efektywne - komentował swój plan lekcji licealista Bartosz Kulczycki. - Dzisiaj wynagrodzenia dla nauczycieli są na żenującym poziomie, ta praca często jest wolontariatem. Lewica się na to nie zgadza – oświadczył Krzysztof Gawkowski.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas konferencji prasowej powiedziała:

Spotykamy się przed Ministerstwem Edukacji Narodowej nieprzypadkowo, ponieważ dziś jest pierwszy dzień nowego roku szkolnego. Ten rok szkolny będzie szczególny, ponieważ kumulują się roczniki oraz wszystkie negatywne skutki reform autorstwa pani minister Anny Zalewskiej. Dziś są uroczystości, jutro rozpocznie się nauka. Uczniowie, rodzice i nauczyciele na własnej skórze będą doświadczać tej kumulacji skutków reformy oświaty. Od jutra na własne oczy uczennice i uczniowie, nauczyciele i nauczycielki oraz rodzice zobaczą na co zostały wydane publiczne pieniądze, często samorządów, a przeznaczone na reformę oświaty. To są setki milionów złotych, często środki samorządów, we Wrocławiu 11 mln, w Warszawie 60 mln, w Rzeszowie 8 mln. To są ogromne pieniądze, za które można by było sfinansować uczniom obiady, wyremontować budynki, czy też podnieść pensje nauczycielom.

Tymczasem pieniądze te zostały wydane na wprowadzenie chaosu do systemu oświaty, na wypchnięcie nauczycieli z zawodu, wprowadzenie bałaganu i zamieszania. Najdotkliwiej skutki reformy oświaty odczują uczniowie i uczennice.

Lewica tym różni się od partii rządzącej tym, że słucha tych, których dana reforma najbardziej dotyczy. Lewica wraca do Sejmu min. po to, aby odpowiedzieć na potrzeby młodych ludzi. Edukację traktujemy na serio, szanujemy nauczycieli oraz głos uczniów. W edukacji chodzi przede wszystkim o ucznia, o jego dobro i rozwój oraz przyszłość. To od tego jak urządzimy edukację, będzie zależało jak Polska będzie wyglądała za 10, 20 i 30 lat. Każdy może sobie wyobrazić w jakim kraju chciałby żyć. Nawet jeżeli ktoś nie ma dzieci i myśli, że reforma minister Zalewskiej nie dotyczy go bezpośrednio to jest w głębokim błędzie. Edukacja dotyczy nas wszystkich, ponieważ to od niej zależy nasza przyszłość.

Słuchamy głosów uczniów i wiemy, że nie będą się dobrze rozwijać, jeżeli szkoła będzie ich męczyć, zamiast tworzyć im warunki do dobrego rozwoju. Pierwszym postulatem, z którym idziemy do wyborów jest odchudzenie podstawy programowej i postawienie na to co jest kluczowe i najważniejsze. Zastąpimy lekcje religii, lekcjami języka angielskiego. Dobra edukacja językowa to jest standard w większości europejskich krajów, tymczasem w Polsce dostęp do edukacji językowej to jeden z najpoważniejszych wymiarów nierówności. Zależy nam na tym, aby w każdej szkole - w mieście czy na wsi - nauka języka angielskiego była na bardzo dobry poziomie.

Zapewnimy edukację seksualną oraz zdrowotną. Młodzi ludzie muszą wchodzić w dorosłe życie wyposażeni w kompetencje oraz wrażliwość, która pozwoli im się zabezpieczyć przed różnymi zagrożeniami, a także budować im zdrowe relacje międzyludzkie.

Postawimy na edukację obywatelską, która obejmie kwestie myślenia krytycznego oraz zagadnień cyfrowych, które pozwolą im się obronić przed zagrożeniami jakie stwarzają np. fake newsy, czy też szkodliwa propaganda.

Zdajemy sobie sprawę, iż dzisiejsza szkoła przygotowuje uczniów do świata, który jeszcze nie istnieje; do pracy w zawodach, o których jeszcze nie słyszeliśmy; do zagrożeń, z których jeszcze nie zdajemy sobie sprawy.

Edukacja, którą chce budować Lewica jest skierowana na przyszłość, koncentruje się na uczniu i stawia go w centrum uwagi. Oczywiście edukacja to nie tylko uczennice i uczniowie, ale także nauczycielki i nauczyciele.

Lewica nie będzie obarczała kosztami zmian w systemie edukacji samorządów, a wręcz przeciwnie. Stworzymy specjalną dotację celową dla samorządów, która umożliwi im na wprowadzenie nowoczesności do systemu edukacji. Zapowiadamy powołanie 300 cyfrowych klas z prawdziwego zdarzenia. Najwyższy czas, aby wyrwać polską szkołę z XIX wieku i przeprowadzić ją do wieku XXI. Postawimy na cyfrowe technologie i nowoczesne klasy, które będą finansowane ze środków centralnych. Zmniejszymy liczebność uczniów w poszczególnych klasach, z planem lekcji dostosowanym do ich potrzeb. Szkoła nie może być tyranem i zamęczać ucznia, a stwarzać mu dogodne warunki do rozwoju. Nie można też pozbawiać młodzieży prawa do posiadania wolnego czasu, aktywizmu oraz rozwijania swoich pasji. Uczniowie będą uczyć się tak długo, jak długo będą efektywnie przyswajać wiedzę oraz mieć możliwość spotkania się z przyjaciółmi, z rodziną, czy też na zajęcia pozalekcyjne. Powroty do domu ze szkoły po zmroku to jest skandal, a nie edukacja na miarę XXI wieku.

Zachęcamy uczniów, którzy będą wracać do domu po zmroku do pewnej akcji, która ma uświadomić MEN co zafundowało młodzieży. Urzędnicy ministerstwa kończą swoją pracę o godzinie 16 lub 17, mają czas dla rodziny i na odpoczynek. Uczniowie z latarkami na głowie nie będą mogli tego robić. Zachęcamy uczniów do robienia sobie zdjęć i wrzucanie ich do mediów społecznościowych z hasztagiem #NocnaZmiana i oznaczaniem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Presja ma sens, a uświadomienie MEN jakie koszty ponoszą uczniowie i uczennice, być może coś zmieni. Jeżeli to nic nie zmieni, to my jako Lewica po 13 października zmienimy to na pewno.

Bartosz Kulczycki podczas konferencji prasowej powiedział:

Dzień dobry, mam 17 lat, co oznacza, że właśnie rozpocząłem naukę w drugiej klasie liceum, w pobliskim 27 Ogólnokształcącym Liceum im. Tadeusza Czackiego. Miałem dzisiaj wątpliwą przyjemność zapoznać się z moim planem lekcji. Planem lekcji, który odczuł piętno pani minister Zalewskiej. Proszę spojrzeć na piątek i wtorek. W piętek przychodzę do szkoły na godzinę 10 i wracam po 5 godzinach lekcyjnych. A we wtorek przychodzę do szkoły przychodzę na 7.25 i wychodzę o 15.35. Podczas gdy dojazd do szkoły trwa godzinę. Proszę mi wierzyć, we wtorek po tylu godzinach nauczania, przyswajanie wiedzy nie będzie efektywne.

Reforma zawodzi nie tylko w kwestii skuteczności edukacji, zawodzi też mnie jako młodego człowieka. Mam 17 lat, mam przyjaciół, dziewczynę, kółka zainteresowań, działam społecznie. Z tego miejsca chciałbym przeprosić wszystkie te osoby, z którymi się spotykam, przy tym planie lekcji nie wiem, jak będę mógł to dalej robić. Z niektórymi moimi znajomymi odchył zakończenie lekcji naszych lekcji, w niektórych przypadkach wynosi nawet pięć godzin. Utrudni mi to zatem życie społeczne.

Nauka to nie tylko organizacji lekcji, a także sam materiał. Materiał, który nie przygotowuje mnie, młodego człowieka na wejście w dorosłość. Nie zawiera rzetelnej edukacji seksualnej, wystarczającej edukacji klimatycznej, czy też wystarczającej liczby godzin edukacji obywatelskiej. Ja, uczeń klasy z rozszerzoną wiedzą o społeczeństwie, mogę spodziewać się tylko dwóch godzin tego przedmiotu. Czyli tyle samo, ile godzin religii – to absurd. Mam nadzieję, że ja, jak i moje młodsze koleżanki oraz koledzy będą mogli w przyszłości zaznać prawdziwej edukacji, a nie takiej, jaką sprawiła nam partia rządząca. Będziemy się tego domagali od polityków.

Krzysztof Gawkowski podczas konferencji prasowej powiedział:

Innowacyjna szkoła to nasze hasło, ale trzeba pamiętać, iż filarem nauczania jest nauczyciel, który idzie z radością do pracy i musi mieć świadomość, iż jego praca jest ważna dla przyszłych pokoleń. Nauczyciel musi oddawać swe serce, zarówno uczniom, jak i rodzicom oraz szkole. Dzisiaj wynagrodzenia dla nauczycieli są na żenującym poziomie, ta praca często jest wolontariatem. Lewica się na to nie zgadza. Aby to zmienić zobowiązujemy się, aby nauczyciel w polskiej szkole nie zarabiał mniej niż 3500 zł. Będzie to jedna z pierwszych ustaw, którą wprowadzimy do polskiego parlamentu będzie dotyczyła zwiększenia płacy w sferze publicznej, w tym i nauczycieli. Należy zachować standard pracy nauczyciela, co oznacza, że nauczyciele nie mogą być wypychani na umowy śmieciowe, a które stają się wygodnym wyjściem dla wielu samorządów. Samorządów, które nie posiadając odpowiednich pieniędzy, rezygnują z zatrudniania na umowę o pracę i zatrudniają nauczycieli na umowy, które nie spełniają warunków przyzwoitości. Nauczyciele powinny mieć również warunki do edukowania, mówimy o sprzęcie oraz o spełniających standardy budynkach. Komfortowa praca nauczyciela, to komfortowa nauka ucznia. Wierzymy, że dzięki temu młodzież będzie otrzymywać lepsze oceny, będzie dostawać się na lepsze studia.

 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem
2023